KS Raszyn - AZS UW Darkomp Wilanów

W IX kolejce podejmowaliśmy naszego odwiecznego rywala AZS UW Warszawa i po bardzo jednostronnym spotkaniu wygraliśmy 3:0.

Spotkanie rozpoczęliśmy bardzo dobrze, bo już w 5 minucie objęliśmy prowadzenie, a pewną wykonawczynią rzutu karnego była Weronika Bekker. Kolejne minuty to pełna dominacja naszego zespołu, nasze ataki nie ustawały, a bramkarka przyjezdnych nie miała chwili odpoczynku. Praktycznie każda akcja mogła zakończyć się zdobyciem bramki, ale brakowało trochę szczęścia. W 22 minucie po rzucie rożnym jedna z zawodniczek AZSu wybijała piłkę ręką z linii bramkowej, ale sędzia nie zauważył zagrania i gra toczyła się dalej. Powinna być czerwona kartka oraz rzut karny dla naszych dziewcząt, ale niestety brak jednego sędziego liniowego oraz złe ustawienie głównego spowodowały ogromną kontrowersję. Protesty zawodniczek KS Raszyn na nic się zdały, ale na szczęście obraz gry się nie zmienił i ciągle dążyliśmy do podwyższenia wyniku. W 35 minucie wypracowaliśmy sobie najlepszą sytuację bramkową, najpierw zagranie Sylwii Młodzianowskiej do Patrycji Sadeckiej, która wypatrzyła niepilnowaną w polu karnym Marię Geszprych, ale niestety jej uderzenie było niecelne. W 42 minucie Marta Adamczyk wykonywała rzut wolny z 35 metrów, a fantastyczną paradą popisała się bramkarka przyjezdnych. Goście nie stworzyły sobie żadnej sytuacji bramkowej, skoncentrowały się na defensywie, a wynik pomimo bardzo dobrej gry naszych dziewczyn nie uległ już zmianie i było 1:0.

Druga połowa rozpoczęła się podobnie jak pierwsza, gdyż bramką zdobytą przez nasz zespół. W 48 minucie rzut rożny wykonywała Weronika Bekker, a najprzytomniej w polu karnym zachowała się Patrycja Sadecka, która głową umieściła piłkę w bramce. Kolejne minuty to nasza spokojna gra, długo utrzymywaliśmy się przy piłce. W 63 minucie kontuzji doznała grająca bardzo dobre spotkanie Nicole Chojnicka, która naderwała więzadła w stawie skokowym. W 70 minucie na placu gry pojawiła się debiutująca w II lidze Ada Niewiadomska i zaledwie po dwóch minutach sprytnym uderzeniem zza pola karnego tuż obok słupka ustaliła wynik spotkania. Cóż za debiut oraz spokój w wykończeniu. W 83 minucie doskonałym dryblingiem popisała się była zawodniczka AZSu Gabi Tryfon, która zatańczyła trzema byłymi koleżankami, a jej uderzenie minęło zaledwie o centymetry bramkę rywalek. Spotkanie kończy się naszym bezdyskusyjnym zwycięstwem 3:0.

Po bardzo dobrej grze całego zespołu wygrywamy siódme spotkanie z rzędu i obroniliśmy pierwsze miejsce w lidze. Również czwarty mecz z rzędu zachowujemy czyste konto. Kolejne spotkanie rozgrywamy w przyszłą niedzielę w Ostrołęce.

Od pierwszego gwizdka Raszynianki rzuciły się na przyjezdne a Akademiczki rozpoczęły fatalnie, bo już w 5 minucie gospodynie objęły prowadzenie – w polu karnym przyjezdnych Ewelina Karwańska faulowała Patrycję Sadecką a „jedenastkę” pewnie wykonała Weronika Bekker. Przewaga piłkarek KS Raszyn nie podlegała dyskusji i gdyby prowadziły do przerwy większą różnicą bramek nikt nie mógłby mieć pretensji. W odpowiedzi po dwójkowej akcji Laury Czuraj z Katarzyną Włodarczyk ta pierwsza z ostrego kąta uderzyła tylko w bramkarkę. Tuż przed gwizdkiem na przerwę szansę na wyrównanie po kontrataku miały Akademiczki, jednak Marta Walczak z byt długo zwlekała z podaniem i piłkarki AZSu musiały obejść się smakiem.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się jeszcze gorzej niż pierwsza bo tym razem już po 3 minutach gry Akademiczki straciły drugą bramkę w tym spotkaniu tym razem po rzucie rożnym – piłkę dośrodkowywała Weronika Bekker a piłkę do siatki, przy biernej postawie obrony, uderzeniem głową wpakowała Patrycja Sadecka. W 72’ było już 3:0 – fatalne ustawienie defensywy Akademiczek posyłając prostopadłe podanie wykorzystała Weronika Bekker a gola zdobyła wprowadzona chwilę wcześniej Ada Niewiadomska (pierwszy gol młodej piłkarki w rozgrywkach II ligi). Piłkarki warszawskiego Uniwersytetu chciały zmniejszyć rozmiary porażki i w końcówce spotkania Akademiczki stworzyły sobie najlepsze sytuacje. Strzał Katarzyny Włodarczyk z rzutu wolnego z dużym trudem na rożny sparowała Katarzyna Orepuk. Chwilę później strzał piętką Eweliny Karwańskiej był zbyt lekki aby stworzyć jakiekolwiek problemy bramkarce gospodyń. Piłkę rozgrywaną między obrończyniami przejęła Wąsowska podała do Karoliny Kołodziejczyk, jednak futbolówka została pod nogą tej drugiej uniemożliwiając skuteczne zakończenie akcji.

O ile ekipa KS Raszyn wygrała kolejny – siódmy już mecz z rządu a Akademiczki zdecydowanie dołują po 6 spotkaniach mają zaledwie 9 punktów (osniosły 3 zwycięstwa i 3 porażki).