GKS Bedlno
GKS Bedlno Gospodarze
4 : 2
1 2P 1
3 1P 1
Start Łódź
Start Łódź Goście

Bramki

GKS Bedlno
GKS Bedlno
Boisko w Bedlnie
90'
Widzów: 130
Start Łódź
Start Łódź

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

GKS Bedlno
GKS Bedlno
Start Łódź
Start Łódź


Skład rezerwowy

GKS Bedlno
GKS Bedlno
Brak dodanych rezerwowych
Start Łódź
Start Łódź
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

GKS Bedlno
GKS Bedlno
Brak zawodników
Start Łódź
Start Łódź
Imię i nazwisko
Paweł Zawadzki Trener

Relacja z meczu

Autor:

Seball

Utworzono:

22.10.2014

Od pierwszych minut zawodnicy GKS-u tworzyli składne akcje, dłużej utrzymywali się przy piłce i zepchnęli Start do obrony. Jednak już w 5’ po błędzie w obronie Musiałowski oddał groźny strzał, po którym piłka odbiła się od słupka. Obraz gry się nie zmieniał i Bedlno atakowało niemal wszystkimi zawodnikami. Zemściło się to już w 10’ - po szybkiej kontrze i silnym strzałem z 20m pod poprzeczkę Łabuzy łodzianie obejmują prowadzenie. Od tego momentu na boisku rządził już tylko zespół gospodarzy. Liczba groźnych akcjipod bramką Marcińczaka mówiła, że gol wisi w powietrzu. Nie cieszyliśmy się długo z prowadzenia, bowiem już w 15’, po łatwym minięciu obrońcy i precyzyjnym strzale, do wyrównania doprowadza Łukasz Olczyk. 3 minuty później po fatalnej interwencji obrony i bramkarza piłkę do pustej bramki wpycha ponownie Olczyk i Bedlno wychodzi na prowadzenie. Następne minuty to pokaz nieudolności strzeleckiej miejscowych. Szanse na zdobycie bramki i to kilkakrotnie mieli: Olczyk, Poszeptowicz, Pacałowski i Warmiński - jednak wynik nie ulegał zmianie. Dopiero w ostatniej minucie pierwszej połowy gola z bliskiej odległości zdobywa Igor Poszeptowicz.

Bramka ta pozwoliła nieco odetchnąć gospodarzom i spokojnie kontrolować przebieg gry. Po wyjściu z szatni GKS stwarzał kolejne zagrożenia. Pomiędzy 45 a 50 minutą zawodnicy GKS-u aż czterokrotnie strzelali na bramkę Startu. W 55’ swoją trzecią bramkę w meczu zdobywa Olczyk i jest już 4:1. Kibice z pewnością mieli ochotę zobaczyć jeszcze więcej goli beniaminka. Jednak w dalszej części gry ponownie piłkarze z Bedlna pudłowali w dogodnych sytuacjach, często nawet do pustej już bramki. W ostatnich dwudziestu minutach gra się wyrównała i do głosu doszli zawodnicy Startu. Mimo ambitnej gry stać nas było tylko na jedną bramkę, która padła już w 85’ meczu. Zdobył ją Musiał strzałem po krótkim rogu po doskonałym podaniu, wracającego po kontuzji, Karpińskiego.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości